wtorek, 18 grudnia 2012

Ceramiczne drobiazgi

Jestem niesamowicie dumna i zadowolona ze szkliwienia ostatnio. Albo się już trochę nauczyłam, z tej ceramiki i szkliw użytkowania, albo to jakaś dobra passa! Niech trwa! Przedstawiam moje ceramiczne muffinkowe podkładki pod kubki! Poszkliwienie 6 podkładek zajęło mi 3 godziny, ale warto było!


Duża forma

Do tej pory robiłam na drutach jedynie bezpalczate rękawiczki. Bo szybko. Lubię widzieć od razu rezultaty moich działań. Oto moje ostatnie małe produkcje.

Bezpalczate rękawiczki z miękkiej włóczki Baya (bardzo lekkie i miłe w dotyku). Włóczka jest cieniowana i dlatego rękawiczki są takie niejednolite.

wtorek, 25 września 2012

Filc

Zawsze wszystkim powtarzam, że nie umiem szyć. I jest to zgodne z prawdą, bo nie umiem uszyć ubrania z wykroju, ani bardzo skomplikowanych projektów zrealizować. Mam starą maszynę Łucznik (ale dogadałam się z nią po kilku porażkach! I lubimy się!).  Jak teraz pokażę uszyte przeze mnie torebki, to mi pewnie nadal nikt nie będzie wierzył, że nie umiem szyć... A ja serio nie umiem np. wszywać podszewki do środka, żeby było ładnie. I nie wiem co po czym się wszywa i przyszywa, żeby tego potem nie było widać... Chyba chciałabym się nauczyć!!! Nawet bardzo, na 100% bym chciała.

środa, 12 września 2012

Bezpalczate rękawiczki

Dziergam sobie ostatnio takie proste rzeczy. Wszystko przez moje umiłowanie małych form i szybkich rezultatów (w wielu dziedzinach 'tworzenia' tak mam!). W wolnym od pracy dniu - 1 para = 6 godzin dziergania. Sama się zastanawiam, czy to długo czy nie. Są tacy mistrzowie, co robią jedną parę podczas oglądania filmu ok. 2,5h. ;)))) Ale to nie ja... jeszcze.

Powstają zatem bezpalczate rękawiczki z pomponami:

czwartek, 19 lipca 2012

Komódka

Mam takich komód 3 sztuki. Trzymam w nich przybory do szycia, ceramiczne koraliki zrobione własnoręcznie oraz wszelkie sznurki do nich dobierane oraz narzędzia do biżuterii.
W niedzielę naszła mnie myśl, że teraz to sobie którąś z nich ozdobię, bo mam taką fajną serwetkę z mapami, jakiej zawsze szukałam. 

czwartek, 5 lipca 2012

Ceramicznie

Przed wakacjami (i tymi prawdziwymi i tymi 'przymusowymi' w pracowni ceramiki) odbył się piknik na Podskarbińskiej, o którym już Wam pisałam. Żałujcie wszyscy nieobecni!!! ;)
Na ten piknik zabrałam kilka moich ostatnich ceramicznych produkcji. Nadźwigałam się! Zobaczcie, co - oprócz plamiastego pudełka - miałam do zaprezentowania...

Ognista misa z odciśniętym motywem koronki szydełkowej. Patent może niezbyt oryginalny, ale ja jeszcze tej techniki nie próbowałam. Szkliwo rozpłynęło się nierównomiernie i jestem z tego efektu bardzo zadowolona.

czwartek, 28 czerwca 2012

Wymiana

Napisała do mnie Joie ze swego Cichutkiego kącika.... A o czym napisała?
Zaproponowała wymianę. Wymieniłyśmy się: ja jej - domki, ona mnie - majtkowe kosmetyczki i kolczyki z koralików toho. Bardzo fajna wymiana. I człowiek zadowolony. I jeszcze koleżanka moja zadowolona z prezentu ;) Dzięki Ci, droga Joie, za tę wymianę. Moja pierwsza, jak do tej pory... ;)
Niestety, w ferworze wysyłania przesyłek zapomniałam zrobić domkom zdjęcie. Pożyczyłam więc jedno z bloga Joie. Oto moje domki dla Niej specjalnie zrobione i przez nią sfotografowane po otrzymaniu!

piątek, 22 czerwca 2012

8. Warszawskie Spotkania Ceramiczne

W sobotę 16 czerwca byliśmy z naszą pracownią AngobA na 8. Warszawskich Spotkaniach Ceramicznych i na pikniku, na którym artyści ceramicy i amatorzy (jak ja;)) prezentowali swoje prace, wymieniali się kontaktami i swoimi pracami, oglądali prace innych, kupowali, oglądali i dużo innych ciekawych rzeczy  robili ;)
Nie przeszkodził nam nawet mecz (jak się potem okazało przegrany jak zwykle, bez zaskoczenia, przez naszą drużynę piłkarską).

wtorek, 24 kwietnia 2012

wtorek, 27 marca 2012

Dom(k)owo

Jest nowy dizajn domków! Na razie powstały tylko cztery sztuki - dwie zawieszki i kolczyki. Te drobne domki na kolczyki są jeszcze bardzo krzywe, ale szkliwo na nich ładne (dobry zakup!) i takie, że od biedy ujdą. Próby będą trwały nad ulepszeniem wzoru.

poniedziałek, 26 marca 2012

Wielkanocny Jarmark Różności w ArtBem się zakończył...

... ale dla tych, którzy jak zawsze nie dotarli (co jest już taką świecką tradycją) garstka fotek, żeby zniechęcić do dalszego mnie-nie-odwiedzania ;D
Tym, którzy wpadli na chwilkę bardzo dziękuję. Szczególnie Grażynie i Ewie z mężem - bardzo miło było i super, że przyszliście! Fotki bardziej 'osobiste' ze łzami, powitaniami i pożegnaniami prześlę Wam na prywatny mail :D Odniosłam wrażenie, że niektórzy wystawcy byli nieprzychylnie nastawieni do fotografowania ich prac. Postanowiłam to uszanować i zdjęć nie robić, oszczędzić im nerwów. Dlatego foto-relacja dotyczy tylko mojej zaprzyjaźnionej ekipy :), która dzielnie znosiła błyski flesza i nieustającą sesję fotograficzną.

Nasz dobytek:
"Konkurencja" ;): Zakupiłam sobie również (a raczej wymieniłam domek na...) zająca wykonanego w Błękitnej Pracowni. Niech Was nie zmyli jego dzielna mina - jest to niebożątko bardzo niewielkich rozmiarów ok. 4 cm.

Ekstra, nie? Mnie się baaaaaaaaaaaaaaardzo podoba!

wtorek, 20 marca 2012

Uczestnictwo zobowiązuje!

Zapisał się człowiek na kiermasz? Zapisał się. Trzeba się było zabrać za robotę!
Powstało 10 pisanek. Więcej nie powstanie. I tak mało kto się zainteresuje ;) I jak zawsze zostaną u Babci! Taki mnie ostatnio tumiwisizm dopadł... Sorry.

Prezentuję 10 ozdobionych jajek:

I to już koniec na ten rok. Więcej nie będzie... :)
I nie umiem tego zdjęcia ostatniego obrócić odpowiednio. Blogger się uparł, że tak ma być i tak ma być. I niech spływa. Tak będzie! :D

wtorek, 13 marca 2012

Wielkanocny Jarmark Różności

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Serdecznie zapraszam do odwiedzenia mnie na Wielkanocnym Jarmarku Różności 24-25 marca w Bemowskim Centrum Kultury, ul. Górczewska 201 (Warszawa). Będą pisanki i inne duperelki :)

(po kliknięciu na obrazek znajdziecie się na stronie ArtBem)

wtorek, 6 marca 2012

Ostatnio...


... ogarnęło mnie zniechęcenie do robót craftowych. Jest to spowodowane tym, że wyszło w badaniach ;), że w ceramice trzeba jednak dużo umiejętności i talentu, ale też dużo warsztatu. Uważam, że talentu w ceramice nie posiadam. Warsztat można zdobyć, nauczyć się. No to się dokształcam od czasu do czasu coś dłubiąc. Najbardziej hurtowo powstają kulki na biżuterię.
Inne czynniki, które mnie zniechęcają to kupujący; chwilowe (na szczęście) zaginięcie moich kulek w pracowni (za zwrot dziękuję BARDZO!!!!); fakt że jak się cokolwiek robi to 'wszystko już było' u kogoś gdzieś... Nie chcę narzekać, tylko tak sobie uświadamiam, że jednak nie z lenistwa mam dołek twórczy. A kiermasz wielkanocny się zbliża...
Wrzucam zatem efekt robienia glinianych kulek w ilościach hurtowych. Ten kształt mnie jednak fascynuje! Mam całe pudełko po butach kulek biskwitowych oczekujących na nadanie koloru ;)

Te już się doczekały:

Z wypału raku
Z wypału raku są jedynie 'beczułki'
A tutaj z wypału raku są tylko cztery żółtawe koraliki

Ponadto powstały też inne zestawy z kulkami:
Jagodowe filcowo-ceramiczne
Filcowo-szydełkowe, bez ceramiki
Zestaw a la Barbie Girl ;)
Oraz mój ulubieniec - bransoletka z dodatkiem
Reszta kulek właśnie się... wypieka :)

czwartek, 12 stycznia 2012

Już muszę...

... coś napisać muszę, bo wczoraj mnie zmotywowano, żebym dodała post na blogu. No to będzie post może trochę nieaktualny, ale jednak... ;)
W grudniu byłam na dwóch kiermaszach - w Legionowie i na Bemowie. Pokażę Wam zatem zdjęcia z tych imprez, żebyście mogli bardziej żałować, że nie byliście i postanowić, że przybędziecie w grudniu 2012. Wpiszcie to sobie na listę "must do" ;)
Legionowo - ośrodek sportowy ARENA: NASZE SKARBY ;D
H&M (nie, nie ten sklep ;))
G.J.+E.M A.B. z koleżankami B. i dwiema innymi (przepraszam, nie pamiętam imion!) Moja kiermaszowa wspólniczka i ja Oraz skarby osób znanych mi z innych kiermaszowych spotkań (zdjęcia dzięki Doriskowi!):
Za każdym razem mnie to zdumiewa na kiermaszach, jak wiele ludzi się zajmuje rękodziełem... tak po prostu, dlatego że lubią sobie coś podłubać... Jest dużo osób, które spotykam już na kolejnych kiermaszach, to fakt. Ale też wciąż "znajdzie się" ktoś nowy.