Nadszedł wreszcie ten dzień, w którym zaprezentuję Wam moją (i mojej koleżanki) wspólną pracę wielu tygodni (weekendów głównie). Jestem w stosunku do niej bezkrytyczna, bo to moja pierwsza tak duża praca no i ogólnie jestem z efektu bardzo zadowolona, bo tak. Ładnie wyszło i świetnie się prezentuje w pokoju docelowym, współgra z resztą elementów wystroju.
Surowa komoda na stronie producenta www.esmebel.com wygląda tak:
Surowa komoda na stronie producenta www.esmebel.com wygląda tak:

Pod dostarczeniu pod adres pomalowałyśmy elementy komody bejcą najzwyklejszą na świecie (firmy Dragon), a nie żadnymi bejcami Starwax, które są zapewne dobre, ale bardzo bardzo drogie. My potrzebowałyśmy ok. 1 litra, a Starwax kosztuje ok. 34 zl za 0,5 l. Bejca Dragon kosztowała 6,70 zł za 0,2 l (w Leroy Merlin, w Obi była tańsza, ale koloru nie posiadali).
Wyschło wszystko porządnie i mogłyśmy polakierować. Ja lubię lakiery akrylowe, głównie ze względu na to, że a). nie śmierdzą tak bardzo jak poliuretanowe, b). szybko wysychają, c). świetnie i równo się rozprowadzają. I ogólnie lubię lakiery wodne. Kwestia przyzwyczajenia. Wolny wybór. Prace lakiernicze przebiegały na 3 pary rąk. Malowanie wzorów również. Choć szuflady brałam do domu i malowalam każdą osobno... a jest ich 15 sztuk.

Lewa strona blatu...




W związku z tym, że komoda jest tak wspaniala, nie można wpisywać komentarzy krytycznych ;D ;D ;D
9 komentarzy:
No i tu masz rację.Wygląda wspaniale.Pięknie wyszły te ornamenty.Robiłaś jakiś szablon, by wszystko było równiutkie? Fantastyczna jest, nie ma za dużo ozdóbek a złocenia są delikatne.Czym to malowałaś? Zwykłą farba czy konturówką?
Bezkrytycznie chwalę! Ornamenty są tak precyzyjne, aż trudno uwierzyć, że malowane 'ręcami'. Kurcze, chyba zacznę ćwiczyć rękę do pędzla...
Pozdrowienia!
Kasiu,
nie robiłam żadnego szablonu tradycyjnego. Tzn. nie przykładałam go i nie tapowałam pędzlem. Zrobiłam tylko taki wzór, dzięki któremu mogłam odrysować kontury tego ornamentu ołówkiem na każdej szufladzie. A potem zwykłym pędzelkiem "0" malowałam złotą farbą akrylową. Nie jest to zatem w zasadzie decou, ale ręczna robota jak najbardziej.
Daisy,
po 4 szufladzie już się ręka "wyćwicza" ;))
Szkoda że nie było więcej szuflad.......nic nie mogę krytycznego napisać bo przecież to nie decu-podziwiam sam pomysł,odwagę i wykonanie.Brawo.
A ten anonim to kto? I dlaczego jeśli nie decou to nie można krytycznego pisać? Nie rozumiem...
podziwiam, podziwiam, podziwiam!!!! świetny pomysł , a wykonanie mistrzowskie. Missy ozdabiając TAK meble powinnas zbić fortunę , czego Ci życzę.
bajka
Ale to bym musiała porzucić moją "lukratywną" posadę biurową :D
Odwaga ogromna, ale efekt....no i ręka wprawna.Chyba bym się bała.
Rewelacja!! Pracy było wiele, ale efekt powalający!
Prześlij komentarz