Zdaję sobie, oczywiście, sprawę, że do van Gogha jest mi daleko jak stąd do Krakowa (albo nawet do Koluszek - to jest private joke, nie mogłam się powstrzymać :D). Jednak słoik z irysami był na specjalne sprecyzowane zamówienie i taki miał być. Pewnie mogłabym zrobić teraz inny słoik z tym samym motywem, ale nie mam dla kogo... Na razie mam (miałam w zasadzie) ten i 6 podkładek pod talerze do zrobienia na miesiąc temu (robią się ostrożnie, żeby się nie wypaczyły od mokrej farby).
Proszę Państwa, oto słoik:
Najbardziej w moim słoiku podoba mi się okienko, tzn. nie jego wykonanie, bo pewnie mogłabym ładniej je wyciąć, ale sam zamysł wtopienia go w całość motywu irysowego. A jakiż efektowny z niego jack-o-lantern ;) Brakuje mu tylko zębisk albo jakiejś srogiej miny, bo efekt jest!
Wirtualnie sloik należy do Maharani czyli do blogowej Panny Nikt :)
9 komentarzy:
Im bardziej sie gapie na ten sloik tym wiecej odkrywam na nim detali-nawet nie wiedzialam, ze jest w nim okinenko, a ja te Twoje okienka tak lubie!
Zdradz jeszcze, co stanowi tlo dla tego sloika? Ja uwielbiam irysy pod kazda postacia!
Aaaa, widzisz, bo okienko jest takie sprytne, wtopione w scenerię ;D
Jako dekoracja:
Z prawej strony (każdej fotki) jest mój szalik ;) a po lewej jest mój segregator w irysy. Bardzo ładny i bardzo go lubię :)
Moja Droga, to najpiękniejszy słoik świata! Maharani mnie ubiegła....
Piekne Kasiu! Kochana, zapraszam do mnie-czeka wyróżnienie:)
Tylko że ja nie mam na imię Kasia...
Ojej, pojęcia nie mam skąd mi się ta Kasia wzięła! Zakręcona ostatnio jestem i dłuuugie to ostatnio:) Miłego dnia*
Missy,
zapraszam po odbior wyroznienia! I ciesze sie ze sloiczka, nawet wirtualnie.
Co teraz tworzysz?
No tę komodę maluję... jakoś powoli idzie, bo to praca weekendowa :) Dzięki za wyróżnienie!
A ja znów po wyróżnienie zapraszam:)
Prześlij komentarz