środa, 10 marca 2010

Kolczyki dla Mirabelki

Jakiś czas temu zrobiłam takie oto kolczyki -> klik! Spodobały się one bardzo Mirabelce. Uknułyśmy więc wspólny plan działania - ona daje stempelki (ma ich całą kolekcję:)); ja zapewniam masę modelarską. I działamy!
Rezultatem współpracy są te oto kolczyki w dwóch wariantach kolorystycznych. Mirabelka wybrała czarno-złote. Fioletowe zostały chwilowo u mnie w domu. Powstaną z tym motywem jeszcze jakieś inne drobiazgi, bo dostałam ten stempel w prezencie. DZIĘKI!

Wersja czarno-złota

Wersja fioletowo-srebrna

A tutaj nie zamówione przez nikogo kolczyki i wisiorek w wersji mix - czyli fiolet i złoto tzw. "na bogato" ;) Kształt stempla całkiem fajny.


Nawet znośnie wygląda złoto w takim zestawieniu z fioletem. Nie jestem fanką złotego koloru (a ten jeszcze tak błyszczy od flesza aparatu!), ale ten jestem w stanie zaakceptować. Skojarzyło mi się z kolorami pokoju, lampy i komody do pokoju mojej koleżanki, który to "projekt" robiłyśmy (ja tylko komodę i lampę!) w tamtym roku... bardzo długo, ale z dobrym efektem!

Pomyśleć, że tak prostymi sposobami można uzyskać całkiem ciekawy efekt, który jest na dodatek lekki, więc można nosić bez obawy naderwania sobie ucha ;)

Brak komentarzy: