Ostatnio popełniłam takie oto słoiczki na przyprawy w liczbie czterech. Tylko cztery sztuki, ponieważ jakoś nie pomyślałam i nie kupiłam więcej, a teraz ich już nie ma.
Są one malowane kremową farbą, potem pstryknięte zielonym (oliwkowym), troszkę pocieniowane. Każdy słoik ma okienko w kształcie listka zioła, które znajduje się z przodu. Może nie jest to najlepsze na świecie odwzorowanie listka, ale wydrapywałam je nożykiem modelarskim na suchej farbie (suchej "na dotyk", bo zbyt sucha się nie nadaje!), a ona straszliwie się kruszy. Powstałe listki to kompromis pomiędzy (ja) chcę a (farba) pozwala ;)
Na nakrętkach są maleńkie gałązki oliwek, na każdej taka sama.
Na nakrętkach są maleńkie gałązki oliwek, na każdej taka sama.
Na fotce zbiorczej każdy słoiczek widoczny z przodu, z boku i z tyłu (okienko).
7 komentarzy:
Specjalistka od okienek.Specjalistka od słoików. Specjalistka od pięknych wisiorów.
Mam takie słoiczki i ciągle na nie nie mam pomysłu. Czekają.
Kupiłamn je w sklepie "Po 4 zł" za 2 zł /szt.
A ja więcej zapłaciłam za sztukę! Jak mnie ten warszawskie ceny wkurzają!
U mnie na wsi....też nie jest tanio. Muszę dokupić tych słoiczków.Wtedy odmaluję wszystkie naraz.
Mam też taki sam tylko ciut większy na jarzynkę (po kawie). Tylko czemu te niepijalne kawy mają te słoiczki a te lepsze nie....?
Hola Missy,gracias por visitarme,estuve viendo la pagina que me recomendaste y...me apasiono!!!amo la lavanda,y todo sobre ella.
CARIÑOS♥
Mirta
ahh!! Olvide algo ,tienes cosas muy lindas en tu sitio,ya te agregue a mi blog.
Besos♥
Podziwiam raz jeszcze.... świetne te słoiczki! Nie wiem, czy kiedyś uda mi się zrobić choćiaż podobne... Gratulacje!
Myślę, że nawet lepsze!
Prześlij komentarz