To taki mały myk, bez którego nigdy nic się nie udaje; bez którego prace wyglądają "nawet znośnie"; bez tego prace są skończone, ale zawsze można coś dodać; bez tego nawet najpiękniejsze wzory do siebie nie pasują; bez tego czegoś - widząc końcowy efekt pracy - i tak wiesz, że "coś jeszcze, ale co?"; bez tego farby nie mieszają się w takie kolory, których chcemy użyć; bez tego wszystko źle się przykleja, grunt złazi ze szkła, farba się waży i robią się "kluski"; bez tego każde polerowanie i szlifowanie i tak pozostawia jeszcze jakieś nierówności; bez tego można się nie wiem jak natrudzić przez miesiąc dziergając jedną pracę... a i tak na koniec jest się MEGAROZCZAROWANYM!
POMYSŁ i natchnienie do pracy! Zawsze trzeba mieć pomysł i nie wolno zmieniać zdania pod wpływem chwili! Inaczej na końcu będzie katastrofa. Niech sobie leżą te serwetki dniami, tygodniami, miesiącami, latami... świetlnymi ;) Niech stoją słoiki, skrzynki, puszki, deseczki, chusteczniki i wszystkie inne duperele! Nie zepsują się! Nie ma co robić na siłę, bo i tak nie wyjdzie... I to jest jedyny (JEDYNY!!!) fragment rzeczywistości, w stosunku do którego jestem w stanie zaakceptować określenie "nie da się". JEDYNY!!!
A te prace to Z czy BEZ? Jak myślicie...?*
Szczegóły, szczegóły ;)
No już nie będę taka... cała butelka wygląda tak:
Teraz można sobie "poużywać" ;D
-----
*) ja myślę, że Z...
3 komentarze:
No to poużywam....powiem tak: nie lubię butelek, ale ta mi się podoba, bo jest pięknie i dokładnie pomalowana, bo motywy są fajne, bo korek....bo napisy...Ktoś kto ją posiądzie będzie zadowolony. Martusiu a jak duża ta butla? To nie była po wódeczce?Nie widzę gwintu? Ładne wykończenie przy korku (cieniowania).Jesteś perfekcjonistką. To widać.
Wydaje mi się, że jest to butelka po Nalewce Babuni.
A ja lubię butelki malować, bo wystarczy kilka warstw lakieru i są takie gładkie, motyw się wtapia już po naklejeniu... Fajna rzecz.
A tam przy korku nie ma nic a nic cieniowanego (nigdzie na butelce nie ma;)). To jest szkło czyste, może jakiś cień od światła, bo nie malowałam nic a nic miejsca, gdzie będzie wypływała oliwa... ze względów higieniczno-zdrowotnych.
Muszę spróbować z butelką. Efekt naprawde jest bardzo dobry. Podoba mi się szalenie.
Prześlij komentarz