Tak, wlaśnie tak. Jak czlowiek nie ma już żadnych naukowych toporów nad glową wiszących, to się zajmuje różnymi glupotami... Tylko wygląda na to, że jakaś monochromatyczna ta moja "twórczość". A to seledynowy, a to groszkowy, a to zielony, a to butelkowa zieleń. Tylko że to wszystko nadal nic innego, jak różne nazwy tego samego koloru. Ale jak mogę nie spelnić marzenia kogoś, kto zamawia kolczyki...? No, jak...?

9 komentarzy:
ZAJEBISTE KOLCZYKI!!!!!!!!!!!!!!!
a że jak powszechnie wiemy zielony to jedyny słuszny kolor ;) to tym barziej zasłygyją na oklaski ;) zdecydowanie na TAK gratuluje G.:)
barburka:)
No dziękuję Ci anonimowa Barburko :) Z Twoich ust to BIG komplement jest!
:*
hej!
Piekne kolczyki! Przebijasz sama siebie:) Moja Mom Tez Cie pozdrawia i probuje sie nauczyc komentowac na blogu ale cos jej nie idzie;) ta technika, wiesz...
BUZIACZKI:)
No nie gadaj, na Twoim umie, a na moim nie? Coś kombinujecie za bardzo ;D Toż to jest ten sam blogspot ;)
:*
ale ładne!
Pokazalam mamusi,co ma kliknac. Juz sie nie wymiga:D
No i gitarrrra! THX :*
Śliczny zielony kolor.
Chyba wybiorę się do Ciebie po wypłacie:)
Zapraszam serdecznie :)
Prześlij komentarz