poniedziałek, 25 stycznia 2010

Starocie

Przed świętami Bożego Narodzenia dostałam do ozdobienia metalowe pudełko po czekoladkach (puste niestety;)). Po ozdobieniu miało być przeznaczone do trzymania dokumentów, rachunków do zapłacenia... innych podobnie nieprzyjemnych rzeczy ;)
Trudność żadna... pozornie - pudełko miało wytłaczane napisy... Całkowicie nie udało mi się ich zniwelować (a próba spłaszczenia wypukłości napisu poprzez walenie młotkiem... hmmm, troszkę zniszczyła pudełko), ale czas naglił i na wigilię miało być gotowe. Na wieczko i na boki dookoła położyłam biały papier ryżowy, papier ToDo z adresami i znaczkami oraz z listami pisanymi po włosku. Porwawszy te dwa ostatnie na kawałki spatynowałam im boki, żeby nie cieniować (bo czas, czas, CZAS!!!). Wydarłam znaczek i przykleiłam w odpowiednim miejscu a miejsce oddarcia znaczka od adresu zamalowałam farbami i patyną. Nie widać go nic a nic. Dobrze trzeba szukać. Obramowanie jest ze sznurka jutowego przyklejonego 'magikiem'.

W rezultacie wyszło mi coś w rodzaju bardziej eleganckiego opakowania paczki ;) Efekt końcowy wyglądał tak:

Drugim "starociem" jest najnowszy projekt z działu biżuteria.
Kolczyki i wisiorki celtyckie.
Nie umiem używać stempelków z tuszem i do scrapków (bo ich nie robię ;)). Zakupiwszy piękne stemple musiałam je jakoś wykorzystać. Nie mogły się marnować na półce. Rozwałkowałam kawałek glinki modelarskiej, odcisnęłam wzór ze stempelka na kawałku i wycięłam kółka na kolczyki. Potem odcisnęłam wzór i wycięłam kwadrat i odcisnęłam inny jeszcze wzór na pasku glinki. Wysuszyłam. Pomalowałam na czarno i kiszka się stała, bo było takie nijakie i wypukłości prawie nie było widać. Przetarłam więc złotą farbą i wypukle fragmenty zostały podkreślone. Mam teraz 'oryginalne' celtyckie ozdoby. Glinka modelarska jest lżejsza niż glina po wypaleniu, więc i gotowe wyroby są lżejsze do noszenia.
Kolczyki
Wisiorek 1Wisiorek 2

środa, 20 stycznia 2010

Nadrabiam zaległości :)

Ostatnio, po świątecznych porządkach, kiedy to musiałam upchnąć mój warsztat decou (czytaj: przydasie zastawiające całą powierzchnię stołu 90x90cm) do małej wiklinowej skrzynki, pochłaniają mnie jedynie kolczyki z koralików i kamieni półszlachetnych. Hitem okazały się kolczyki plecione z kryształków Swarovskiego i szklanych koralików preciosa. Decou na razie leży, niektóre decou kolczyki się suszą jednakowoż. Wracam też do robienia kamei z masy modelarskiej.
Jednak już w ten weekend, mimo zaległej wizyty babciowo-dziadkowej (tzn. ja do nich, nie odwrotnie) uda mi się coś nadgonić. Takie postanowienie.
Najpierw prezentacja przedświątecznych dekupażowych kolczykowych zaległości a potem już twory koralikowe ;)

"Mała Mi" - wyjątkowo podoba mi się ta mocna czerwień sukienki i koralika. Sukienkę Małej malowałam na czerwono ręcznie, pędzelkiem "0", bo żadna drukarka nie jest w stanie wyprodukować zadowalająco czerwonej czerwieni. Poza tym, Mała musi mieć wściekle czerwoną sukienkę, bo jest charakterna ;D Wielkość kolczyka to ok. 1,5 x 3 cm (bez bigla).

Kolejne kolczyki powstały... z opakowania. Totalny spontan. Hanja wyjęła coś z papierowej torebki Kids' play i na niej był Kamil Kameleon... A teraz jest na kolczykach i pomalowany... w jakże stonowane zestawienie kolorów ;)

Jeszcze trzy pary kolczyków powstały z pianki kolorowej (ale nie Marshmallow, niestety ;)) Tak sobie zwinęłam takie oto trzy pary pewnego razu:

Moje ulubione - spiralki piankowe

Składaki z pianek

oraz piankowe niby-kwiaty

Teraz "poważne" kolczyki z kamieni i koralików. Wspomniałam już, że hitem są plecione kolczyki z 4-milimetrowych koralików Swarovski bicone lub szklanych preciosa. Moje na razie są proste, bo uczę się tej techniki. Ale nie jest ona trudna i pewnie jeszcze inne plecione powstaną niedlugo. Tak wyglądają początki:
Kwiaty mojego własnego pomysłu (wzór)

Kule na podstawie wzoru z książki

A to inna plecionka, mój własny pomysł, prosty bardzo

A teraz już kamienie:
Lawa wulkaniczna czarna i brązowa

Koral szlifowany w dwóch odsłonach

Kalie z różowego kwarcu

Szkło weneckie oraz koraliki szklane i akrylowe:
Szkło w dwóch odsłonach

Kostki ze szkła weneckiego

Koraliki akrylowe, ale całość jakże 'antyczna'

Szklane koraliki (z efektem AB) w kolorze śliwkowym

Szklane krople w dwóch odsłonach

Drobne szklane koraliki na drucie 0,4mm, bardzo delikatne

!!!!UPDATE!!!!

Głosowanie na blog roku 2009 trwa jeszcze tylko do 21 stycznia, więc jeśli ktoś nie zagłosował, to ma na to coraz mniej czasu. Proszę, zagłosujcie! Dochód przeznaczony zostanie na dofinansowanie trunusów rehabilitacyjnych dla niepełnosprawnych dzieci.

Poza tym znalazłam całkiem nowy blog, którego tematyka z racji wyuczonego zawodu bardzo jest miła memu sercu. Poczytajcie -> Dialogista.

wtorek, 12 stycznia 2010

Blog roku 2009

Biorę udział w konkursie portalu Onet.pl na blog roku 2009 w kategorii Moje zainteresowania i pasje.

Jeśli zaglądacie tutaj i podoba Wam się mój blog oraz to, co robię, oddajcie na mnie swój głos. W tej kategorii blogi ocenia mój ulubieniec - Robert Makłowicz :) Świetnie!

Aby oddać swój głos...
Wystarczy kliknąć obrazek z logo konkursu w mojej kategorii
lub zrzut ekranowy (oba powyżej), a następnie robić tak, jak jest napisane. Można też po prostu od razu wysłać SMS o treści H00266 (te 00 w środku to dwa zera) na numer 7144. SMS kosztuje 1,22 zł brutto. Pieniądze zostaną przeznaczone na turnusy rehabilitacyjne dla dzieci niepełnosprawnych.

BARDZO Dziękuję za Wasze głosy!!!

niedziela, 10 stycznia 2010

Oto werdykt!

Obrady były bardzo burzliwe. Prawdziwa burza w mózgu (bo w jednym!). Okazało się, że mózg ten ma własne zdanie, ale ja się z nim definitywnie nie zgadzam... no i od nowa...
Nie jest to jakaś once-in-a-lifetime decision, ale co zrobić, jak się zawsze podchodzi "poważnie" do Wyrównaj z obu stronwszystkiego (śmiech na sali!!! ;D).

Ja dostałam wyróżnienie KREATYWNE WYRÓŻNIENIE od Agnieszki... Bardzo Ci za nie dziękuję, bo co więcej mogę powiedzieć. Ale jak przeczytałam, co ona tam o mnie nawypisywała ;), to aż się zaczerwieniłam, bo przecież ona sama też do "ślimaków bez energii" nie należy. Jak mowa o projekcie, ozdobieniu czegoś to po prostu Aga ma milion pomysłów i opcji ozdobienia na sekundę! Przedmioty, które wychodzą z jej pracowni (przystosowanej pięknie do pracy przez zacnego wielce Pana Męża Krzysztofa :))) mają to jedno niepowtarzalne "coś" - sama Agnieszka mówi o tym, że są "w babcinym stylu". Jak zwał tak zwał... zawsze perfekcyjne i właśnie takie stylowe. Czyli że pierwsze wyróżnienie trafia z powrotem do Agnieszki (nie musisz już rozdawać go dalej ;) i nie jest to wazelina).

Wyróżnienie numer 2/3
nie wiem, czy te wyróżnienia są dla bloga czy dla twórcy... Te dwa są dla Moniki z Pokoju z kominkiem.... co ja się będę rozpisywać. Wiadomo, że bezwstydnie wielbię (i to publicznie!) jej króliki. Powoli staje się to nudne, wiec już tak często tego nie robię ;) Poza tym Monika jest osobą niesamowicie milą... a przecież nawet nie znamy się osobiście, nigdy się nie spotkałyśmy... Oczywiście, oprócz królików Monika tworzy różne inne cuda w ilościach i tempie zastraszającym. I jeszcze gotuje i piecze... w swej kuchni. Tytan pracy! I zdolna!

Wyróżnienie numer 4
dla Mirabelki za jej delikatne i gustowne scrapy , które ostatnio miałam okazję podziwiać i dotykać. Są takie jak na blogu - takie jasne, dobrze skomponowane, staranne i czyste. Przez te scrapy Mirabelka zaniedbuje trochę decoupage, w którym też ten czysty styl był widoczny, ale może jeszcze do niego powróci... częściej.

Wyróżnienie numer 5
dla Mollik - mistrzyni scrapów! Są równie delikatne, jak te tworzone przez Mirabelkę, pomysłowe, wykorzystują różne techniki...

Wyróżnienie nr 6
dla Gretty - wyróżnienie troszkę dziwne ponieważ Gretta nie posiada bloga i nie będzie go posiadała mimo wytrwałej agitki z wielu stron ;) Ale Gosi należy się ode mnie wyróżnienie za jedną ważną zdolność (nie żeby miała tylko jedną, ale tę u niej szczególnie podziwiam :)). Mianowicie, Gosia jest mistrzynią przyprawiania jedzenia! Nie chcę robić z niej tutaj kury domowej, ale o tym przyprawianiu to prawda. Przed filmowym sylwestrem Gosia przyniosła 3 serki śmietankowe (tzn. takie bez żadnego aromatu). Otworzywszy opakowania, pomiąchawszy z serkami zioła i przyprawy, które ja posiadam w swojej 'ziołotece';) stworzyła jakieś totalne cudo, smakową poezję. A już jej sos do pomidorów z mozzarellą...!!! Jeju, ślinotok :)

Niewymienione blogi zostały tylko dlatego pominięte, że po tej burzy mózgu mogło mi się coś poprzestawiać i zapomnieć. Ale jeszcze 'załapiecie się' na inne nagrody :) Candy jakieś czas by zorganizować... To może na urodziny bloga... Sprawdzę, kiedy to wypada, bo w zeszłym roku przegapiłam mimo przypominacza w telefonie, który... nie zadzwonił :D
So much for my technical abilities and equipment :D :D

piątek, 8 stycznia 2010

Candy w Pokoju z kominkiem

Monika rozdaje swoje króliki... między innymi. Chciałabym takiego wygrać, bo choć umiem uszyć swojego, to gdzie mu tam do monikowych :)

Także cierpliwości!!! Może znów się uda wygrać takie o:

Ja poluję na tego pierwszego gościa, ale w zasadzie wszystko jest fajne :) Polecam!!! Gwarancja jakości!!!

czwartek, 7 stycznia 2010

Mam takie coś!

Przyszedł do mnie (w zasadzie przyniesiono mi go) dość niedawno... w ostatni weekend. Byl zapakowany w takie pudełko wykonane własnoręcznie (!!!). Zaczęło się robić na zlocie u Lary w listopadzie. Zrobiła mi je Agnieszka z Brzozowego zacisza. Nie takie rzeczy Agnieszka robiła w dziedzinie scrapków, ale przecież nie wszystkie robiła dla mnie. Dlatego trzeba pokazać mój prezent tutaj.

Ale przecież to nie tylko pudełko... W środku jest jeszcze notes niezwyklej urody... pomarszczył się biedak ze starości i wilgoci, gdy "starzał się" w kawie i herbacie :)

I dlatego ma właśnie takie bogate wnętrze... bo już swoje przeszedł w życiu ;)

Zanim dostałam ten notes dostałam też jeszcze takie oto małe scrapowe notesy:

Ten czerwony nie jest mój... Może pójdzie na jakąś aukcję charytatywną dla kogoś, kto będzie potrzebował.
Mogliście już podziwiać agnieszkowe kartki wyeksponowane na naszym kiermaszowym stoisku z jarmarku w Piasecznie. A teraz te wszystkie notesiki... Ładne, prawda? I moje! :)
W tym roku każdą myśl będę mogła zapisać w innym notesie tyle ich mam... ale nic na to nie poradzę, że są takie fajne i je lubię... Mam jeszcze ten z druidem Panoramiksem :)