Obrady były bardzo burzliwe. Prawdziwa burza w mózgu (bo w jednym!). Okazało się, że mózg ten ma własne zdanie, ale ja się z nim definitywnie nie zgadzam... no i od nowa...
Nie jest to jakaś once-in-a-lifetime decision, ale co zrobić, jak się zawsze podchodzi "poważnie" do
wszystkiego (śmiech na sali!!! ;D).


Wyróżnienie numer 2/3
nie wiem, czy te wyróżnienia są dla bloga czy dla twórcy... Te dwa są dla Moniki z Pokoju z kominkiem.... co ja się będę rozpisywać. Wiadomo, że bezwstydnie wielbię (i to publicznie!) jej króliki. Powoli staje się to nudne, wiec już tak często tego nie robię ;) Poza tym Monika jest osobą niesamowicie milą... a przecież nawet nie znamy się osobiście, nigdy się nie spotkałyśmy... Oczywiście, oprócz królików Monika tworzy różne inne cuda w ilościach i tempie zastraszającym. I jeszcze gotuje i piecze... w swej kuchni. Tytan pracy! I zdolna!
Wyróżnienie numer 4
dla Mirabelki za jej delikatne i gustowne scrapy , które ostatnio miałam okazję podziwiać i dotykać. Są takie jak na blogu - takie jasne, dobrze skomponowane, staranne i czyste. Przez te scrapy Mirabelka zaniedbuje trochę decoupage, w którym też ten czysty styl był widoczny, ale może jeszcze do niego powróci... częściej.
Wyróżnienie numer 5
dla Mollik - mistrzyni scrapów! Są równie delikatne, jak te tworzone przez Mirabelkę, pomysłowe, wykorzystują różne techniki...
Wyróżnienie nr 6
dla Gretty - wyróżnienie troszkę dziwne ponieważ Gretta nie posiada bloga i nie będzie go posiadała mimo wytrwałej agitki z wielu stron ;) Ale Gosi należy się ode mnie wyróżnienie za jedną ważną zdolność (nie żeby miała tylko jedną, ale tę u niej szczególnie podziwiam :)). Mianowicie, Gosia jest mistrzynią przyprawiania jedzenia! Nie chcę robić z niej tutaj kury domowej, ale o tym przyprawianiu to prawda. Przed filmowym sylwestrem Gosia przyniosła 3 serki śmietankowe (tzn. takie bez żadnego aromatu). Otworzywszy opakowania, pomiąchawszy z serkami zioła i przyprawy, które ja posiadam w swojej 'ziołotece';) stworzyła jakieś totalne cudo, smakową poezję. A już jej sos do pomidorów z mozzarellą...!!! Jeju, ślinotok :)
Niewymienione blogi zostały tylko dlatego pominięte, że po tej burzy mózgu mogło mi się coś poprzestawiać i zapomnieć. Ale jeszcze 'załapiecie się' na inne nagrody :) Candy jakieś czas by zorganizować... To może na urodziny bloga... Sprawdzę, kiedy to wypada, bo w zeszłym roku przegapiłam mimo przypominacza w telefonie, który... nie zadzwonił :D
So much for my technical abilities and equipment :D :D
5 komentarzy:
To ja po raz setny próbuję wpisać komentarz:
1. Jestem mega zadowolona, że notes ,który powtarwał tak długo - przypadł Ci do gustu :)
2. Za Chiny Ludowe (pół żartem/pół serio)nie spodziewałam się takiego opisu z okazji wyrównienia :)
Z rumieńcem na twarzy dziekuję :)
Najlepsze jest określenie "ślimak bez energii" ;D
Nie ma za co!
Martusia, bardzo Ci dziękuję za takie wyróżnienie mimo iż ja opornie nieblogowa jestem ;)
Gretta
Gorąco dziękuję za wyróżnienie! buziaczki
Bardzo, baaardzo Ci dziękuję! Wyróżnienie od Ciebie to prawdziwy zaszczyt! I te słówka...Kochana jesteś:)
Buziaczki***
Prześlij komentarz