Przyszedł do mnie (w zasadzie przyniesiono mi go) dość niedawno... w ostatni weekend. Byl zapakowany w takie pudełko wykonane własnoręcznie (!!!). Zaczęło się robić na zlocie u Lary w listopadzie. Zrobiła mi je Agnieszka z Brzozowego zacisza. Nie takie rzeczy Agnieszka robiła w dziedzinie scrapków, ale przecież nie wszystkie robiła dla mnie. Dlatego trzeba pokazać mój prezent tutaj.

Ale przecież to nie tylko pudełko... W środku jest jeszcze notes niezwyklej urody... pomarszczył się biedak ze starości i wilgoci, gdy "starzał się" w kawie i herbacie :)

I dlatego ma właśnie takie bogate wnętrze... bo już swoje przeszedł w życiu ;)
Zanim dostałam ten notes dostałam też jeszcze takie oto małe scrapowe notesy:
Ten czerwony nie jest mój... Może pójdzie na jakąś aukcję charytatywną dla kogoś, kto będzie potrzebował.
Mogliście już podziwiać agnieszkowe kartki wyeksponowane na naszym kiermaszowym stoisku z jarmarku w Piasecznie. A teraz te wszystkie notesiki... Ładne, prawda? I moje! :)
W tym roku każdą myśl będę mogła zapisać w innym notesie tyle ich mam... ale nic na to nie poradzę, że są takie fajne i je lubię... Mam jeszcze ten z druidem Panoramiksem :)






Mogliście już podziwiać agnieszkowe kartki wyeksponowane na naszym kiermaszowym stoisku z jarmarku w Piasecznie. A teraz te wszystkie notesiki... Ładne, prawda? I moje! :)
W tym roku każdą myśl będę mogła zapisać w innym notesie tyle ich mam... ale nic na to nie poradzę, że są takie fajne i je lubię... Mam jeszcze ten z druidem Panoramiksem :)
2 komentarze:
zazdraszczam ogromnie :)
prześliczny
A ja zazdroszczę, bo nie umiem takich robić... choć mnie Aga namawia, to może jej się uda ;)
Prześlij komentarz