wtorek, 25 września 2012

Filc

Zawsze wszystkim powtarzam, że nie umiem szyć. I jest to zgodne z prawdą, bo nie umiem uszyć ubrania z wykroju, ani bardzo skomplikowanych projektów zrealizować. Mam starą maszynę Łucznik (ale dogadałam się z nią po kilku porażkach! I lubimy się!).  Jak teraz pokażę uszyte przeze mnie torebki, to mi pewnie nadal nikt nie będzie wierzył, że nie umiem szyć... A ja serio nie umiem np. wszywać podszewki do środka, żeby było ładnie. I nie wiem co po czym się wszywa i przyszywa, żeby tego potem nie było widać... Chyba chciałabym się nauczyć!!! Nawet bardzo, na 100% bym chciała.

środa, 12 września 2012

Bezpalczate rękawiczki

Dziergam sobie ostatnio takie proste rzeczy. Wszystko przez moje umiłowanie małych form i szybkich rezultatów (w wielu dziedzinach 'tworzenia' tak mam!). W wolnym od pracy dniu - 1 para = 6 godzin dziergania. Sama się zastanawiam, czy to długo czy nie. Są tacy mistrzowie, co robią jedną parę podczas oglądania filmu ok. 2,5h. ;)))) Ale to nie ja... jeszcze.

Powstają zatem bezpalczate rękawiczki z pomponami: